Bornholm - Perła Bałtyku

      Gudhjem ? to miasto artystów. Sielska atmosfera miasta sprzyja twórczości. Działa to wiele pracowni i galerii. A specyficzny mikroklimat pozwala na uprawę drzew figowych i pomarańczowych!

      Północne wybrzeża wyspy, a to strome skały wpadające do morza i można tu poszaleć niemal ekstremalnie. Ale warto się zatrzymać na moment w twierdzy Hammershus, bo to największe ruiny zamkowe w Europie Północnej. Jadąc na południe środkiem lądu, przejedziemy przez piękny kompleks leśny Almindingen, trzeci pod względem wielkości las w Danii. Tutaj czeka nas wjazd na najwyższe wzgórze Rytterknoegten (162 m.n.p.) i punkt widokowy na całą wyspę! Dalej droga poprowadzi nas wśród cichych strumyków i wysokich skał do Doliny Echa. Polecam bardzo niezwykle malowniczą ścieżkę prowadzącą wzdłuż wybrzeża zachodniego. Nie dosyć że zobaczymy skaliste wybrzeże Jons Kapel, to w Hasle koniecznie trzeba spróbować bornholmera, czyli śledzia wędzonego tradycyjnymi metodami. W Hasle znajduje się najwięcej starych wędzarni.

      Wybrzeże południowe to raj dla plażowiczów; dwa dni przeleniuchowaliśmy na plaży iście ze ?Słonecznego patrolu? i kąpaliśmy się w Bałtyku tak czystym, że trudno uwierzyć że w Polsce mamy to samo morze. Bornholmskie ścieżki wiją się wzdłuż i wszerz wyspy, a wskazują je ciemnozielone tabliczki z napisem Cykelvej, które stoją wszędzie przy szosach, więc nie trudno je znaleźć. Mapki z zaznaczonymi trasami można dostać w punktach informacyjnych w miasteczkach. My na Bornholmie byliśmy tydzień, przejechaliśmy ponad 300 km, bawiliśmy się znakomicie i na pewno tu jeszcze wrócimy.

Magda Merda
» wróc do: RoweryStron: 2  12